Chicken makhani, czyli maślany kurczak, to bardzo aromatyczne danie z mnóstwem przypraw. Można je zrobić w wersji dość łagodnej i dlatego moim zdaniem jest dobre dla osób zaczynających przygodę z kuchnią indyjską. Do tego odświeżający cytrynowy ryż z orzeszkami i kolendrą. Dobrana para.
Chicken makhani
2 łyżki oleju arachidowego
1 kg piersi z kurczaka pokrojonych w dużą kostkę
60 g ghee
2 łyżki garam masala
2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
1 łyżka drobno posiekanego imbiru
1 łyżeczka chili w proszku
1 laska cynamonu
6 ziaren kardamonu (rozgniecionych)
puszka krojonych pomidorów
1 łyżka cukru
1/4 szklanki jogurtu naturalnego (u mnie grecki)
1/2 szklanki śmietanki (u mnie śmietanka 18%)
1 łyżka soku z cytryny
Rozgrzałam wok i partiami podsmażyłam kurczaka na oleju arachidowym, po czym odłożyłam mięso na bok. Woka przetarłam, aby pozbyć się resztek mięsa (mogłyby się przypalić przy podsmażaniu przypraw).
Następnie przygotowałam wszystkie przyprawy - moim zdaniem o sukcesie tego dania decyduje samodzielne uprażenie i rozgniecienie w moździerzu garam masali. Ja akurat miałam mieszankę w postaci ziaren i tak właśnie zrobiłam - aromat jest nieziemski i 100 razy bardziej intensywny niż fabrycznie sproszkowana przyprawa. Na mniejszym ogniu w woku rozpuścłam ghee i dodałam garam masalę, paprykę, kolendrę, imbir, chili, cynamon oraz kardamon - smażyłam przez minutę (do uwolnienia się aromatów). Następnie dodałam kurczaka i obtoczyłam go w przyprawach. Dodałam pomidory i cukier - całość bulgotała jakieś 15 minut. Na koniec dodałam jogurt, śmietankę oraz sok z cytryny i pogotowałam jeszcze 5 minut.
Lemon Rice (ryż cytrynowy)
2-3 szklanki ugotowanego ryżu basmati
1 łyżka ghee
1 łyżeczka ziaren gorczycy
1 łyżeczka ziaren kminu
2 świeże czerwone chili (posiekane)
kilka lisków curry
1 łyżeczka kurkumy
orzechy cashew wg uznania (u mnie arachidowe, prażone)
sok z jednej cytryny
natka kolendry
sól do smaku
W garnku rozgrzałam ghee i wrzuciłam nasiona gorczycy. Gdy gorczyca zaczęła strzelać, wrzuciłam kumin i chwilę podsmażałam obie przyprawy (ostrożnie żeby nie przypalić). Następnie wrzuciłam resztę przypraw i orzechy. Gdy orzechy zaczęły się brązowić dodałam sok z cytryny i zaraz potem ugotowany ryż. Całość dokładnie wymieszałam, dorzucając posiekaną kolendrę i doprawiając solą.
5 comments:
Tak, już widzę że będzie mi się u Ciebie podobać ;o)
Ojej, jak tu fajnie!
Zdjęcia pierwsza klasa, tematy też. Podoba mi się i - jeśli mogę - dodam Twego bloga do moich linków.
Będę tu zaglądać.
Pozdrawiam!
Wyruszam w podroz rezem z Toba :)
Dziękuję za ciepłe słowa :) Cieszę się, że Wam się podoba.
Aniu, będzie mi bardzo miło :)
Pozdrawiam!
Mnie rowiez sie podoba! i tez bym sie chciala tak powłoczyc po swiecie - a w szczegolnosci po Indjach :) Poki co indyjskie dania musa mi zastapić Indie :)
Post a Comment