Szybkie danie na upalne dni. Podobno kuskus jest jak czyste płótno - smak trzeba na nim dopiero namalować. Ja starałam się uchwycić klimat arabski, może Maroka?
Kuskus "rodem z Maroka"
1-1,5 szklanki kuskusu
średni bakłażan
garść pomidorów koktajlowych
garść ciemnych winogron
garść zielonych oliwek
garść migdałów (sparzonych i obranych)
garść świeżej kolendry
oliwa z oliwek (3-4 łyżki)
świeży sok z pomarańczy (1-2 łyżki) - oczywiście może być sok z cytryny, ja akurat miałam z pomarańczy
sos miętowy (1-2 łyżeczki)
sól, pieprz
Kuskus przygotowałam według przepisu na opakowaniu. Bakłażana pokrojonego w kostkę podsmażyłam. Z oliwy, soku, sosu miętowego zrobiłam sos, doprawiłam go solą oraz pierzem, dodałam do kuskusu i wymieszałam. Następnie dodałam bakłażana, oliwki, migdały, kolendrę i przekrojone na pół pomidorki oraz winogrona. Wymieszałam. Równie dobrze smakuje z wyfiletowanymi cząstkami pomarańczy zamiast winogron (i tutaj obecność soku pomarańczowego w sosie zostaje wyjaśniona - taka wersja była dzień wcześniej :) ).
3 comments:
Ładnie powiedziane, z tym płótnem. Z resztą sporo jest takich składników, np. mozarella, przecież ją dopiero wypełnia się smakami.
Zdjęcia jak zwykle piekne...
Rzeczywiście mozarella też jest taka... blada! Chociaż ja za każdym razem, gdy ją kroję, nie mogę się powstrzymać przed pochłonięciem choć jednego takiego bladego kawałka :)
Dziękuję i pozdrawiam!
Hi Anczito!Przeczytalam wszystko za jednym razem:) - szukam odpowiedniego okreslenia...takie to troche dla mnie osobiste,bo przeciez jestes moja siostra,tak jakby...cudne zdjecia...Anyway - odzywam sie na tej stronie na dowod tego,ze tu bylam:).Kisses!m.
Post a Comment